Menu Zamknij

Chwała to coś więcej…

„Wszystko, co żyje, niech chwali Pana! Alleluja.” (Ps 150, 6)

Chwała musi być bardzo ważna, skoro Pan rozkazał, aby chwaliło Go wszystko, co żyje. I powtórzył to setki razy w Piśmie świętym – przynajmniej 248 razy!

Jeżeli żyjesz, to masz chwalić Pana! Chwała określa to, co kryje się w sercu i ma być wyrażona na głos – ona musi „wyjść” z twoich ust. Nie chodzi tu więc o cichą medytację. Według jednego ze słowników „chwalić” to: „cenić, zachwalać wartość czegoś; wyrażać aprobatę lub podziw dla; gloryfikować chwałę kogoś…”. Słowo to zawiera w sobie: aprobatę, szacunek lub pochwałę. Ma konotację gloryfikowania, uznania oraz wychwalania:

  • gloryfikowanie – oznacza oddawanie wielkiej (czasami aż nadmiernej) chwały;
  • uznanie – to otwarte wyrażanie silnego poparcia, jak np. poprzez głośny aplauz, owację itp.;
  • wychwalanie – oznacza wywyższanie lub wzniosłą pochwałę.

Ponieważ chwała odnosi się do Jezusa, jest On jej w pełni godzien! Duch Święty pomaga nam „wychwalać” Jego wartość. Bez Jego dzieła odkupienia nigdy nie moglibyśmy zostać zbawieni! Gdy zaczniemy Go poznawać, wyrażanie uznania i podziwu dla Niego powinno nam przychodzić bez wysiłku.

W Starym Testamencie w języku hebrajskim istnieje wiele słów (przynajmniej dziewięć) na określenie chwały, jednak najczęściej stosowany jest wyraz halal. Słowo to stanowi rdzeń wyrazu alleluja, który oznacza wezwanie do oddawania Bogu chwały. Drugim wyrazem często stosowanym dla wyrażenia chwały jest tehillah. Obydwa słowa mają to samo znaczenie, z tą tylko różnicą, że tehillah oznacza chwałę przy akompaniamencie pieśni. Słowo Boże setki razy przypomina nam, abyśmy Go chwalili.

A oto definicja słowa halal według angielskiego słownika wyrazów biblijnych: „jaśnieć, szczycić się, zrobić widowisko; zachowywać się hałaśliwie i głupkowato, szaleć z zachwytu; świętować; emanować światłem; dawać w małżeństwie”. Jak widać z tych przykładów, chwała Pana typu halal to coś więcej niż tylko podnoszenie rąk! Mamy „zrobić widowisko”! A to wymaga zaangażowania całej naszej istoty, ducha, duszy i ciała. Z chwały bije „światło”, „cześć”, które moim zdaniem wskazują na „gody Baranka” (por. Ap 19, 9). Według pastora Randiego Leschnera (duchownego żydowskiego pochodzenia), który przeprowadził badania na temat chwały i znaczenia halal, w Piśmie świętym dla określenia chwały oddawanej Panu – w siedemdziesięciu procentach przypadków użyte są słowa halal i tehillah. Chodzi o to, że kiedy Słowo Boże mówi o chwaleniu Pana, Bóg przeważnie ma na myśli halal lub tehillah. Jak często oddajesz Mu chwałę, która wyraża się przez halal lub tehillah?

A oto definicja halal, jaką podaje pastor Randi Leschner:

„Czcić Boga z entuzjazmem i patosem, w sposób jasny i świetlisty, szczycąc się Nim i przechwalając, w hałaśliwy i głupkowaty sposób, ośmieszając się, pragnąc wyglądać jak osoba niezdrowa na umyśle, jak ci, którzy się upili i chwilowo stracili zmysły, wielbiąc Boga”.

Po raz kolejny widzimy, że oddawanie Bogu chwały halal jest czymś więcej niż tylko podnoszeniem rąk. Wielbimy, krzyczymy, skaczemy, kręcimy się wkoło, klaszczemy, tańczymy, wirujemy, podskakujemy, biegamy! Jesteśmy głośni i wyglądamy na pijanyc  tak jak w dzień Pięćdziesiątnicy!

Wszystko to sprzeciwia się naszemu pragnieniu, by wyglądać „godnie”. Takie uwielbienie zdecydowanie wymaga od nas wyjścia z naszej strefy bezpieczeństwa. Przeniesie nas ono z królestwa ciała do królestwa Ducha, kiedy zapominając o sobie, będziemy chwalić Boga w sposób, w jaki On nas o to prosi. Przejdziemy od skoncentrowania się na sobie do skoncentrowania się na Bogu, a z naszych zdrojów wypłyną strumienie. Chwała halal i tehillah to śmiertelny cios zadany naszemu obrazowi siebie! Pomoże nam ona wyzwolić się od opinii ludzi, a skupić się tylko na NIM. W atmosferze najwyższego uwielbienia nie ma miejsca dla nieprzyjaciela i to jeden z powodów, dla których w chwale halal i tehillah kryje się tak wielka moc. W momentach duchowej ciemności, w kryzysie, w czasie próby – mamy możliwość przeniesienia się do królestwa Ducha i otrzymania Jego słowa pocieszenia, wolności, zachęty oraz strategii działania, które nam pozwolą ruszyć do przodu! Pamiętajmy, że jesteśmy ludem, który jest nieustannie atakowany (por. Ef 6, 17). Nieprzyjaciel posługuje się swoją taktyką i knowaniami, aby nas powstrzymać przed szerzeniem królestwa Bożego, by panowało ono na ziemi tak, jak w niebie.

Kiedy w Psalmie 100 Słowo Boże mówi, abyśmy wstępowali wśród hymnów w Jego przedsionki, użyte jest słowo tehillah. Inaczej mówiąc, mamy wchodzić w Jego przedsionki z szaloną, entuzjastyczną chwałą, wychodząc na idiotów w oczach tych, którzy na nas patrzą! Kiedy wielbimy Boga w sposób, w jaki On tego wymaga, rozprawiamy się z naszym obrazem siebie, zadajemy śmiertelny cios naszemu egoizmowi i uzależnieniu od opinii ludzkiej. A co otrzymujemy w zamian? JEGO! Dlatego warto to zrobić!

W Psalmie 22 napisane jest, że Bóg przebywa w chwale swego ludu, a do określenia chwały użyte jest tam słowo tehillah (por. Ps 22, 3). Znaczy to, że Bóg zamieszkuje w chwale typu tehillah, a nie w „słodkiej chwale”, która daje nam poczucie bezpieczeństwa. Istnieją też sytuacje odpowiednie do wyrażania „słodkiej chwały”, ale szalona, entuzjastyczna chwała jest tym, co wprowadza nas w Jego obecność i przemienia atmosferę wokół nas. Naszą reakcją na zstąpienie Pana jest uwielbienie.

W Psalmie 149 to właśnie chwała typu halal i tehillah staje się mieczem obosiecznym, który przepędza nieprzyjaciela. W walce duchowej skuteczna jest jedynie chwała halal i tehillah! Przepędza ona nieprzyjaciela

z naszego otoczenia. Aby go pokonać, musimy posługiwać się językiem jako bronią przeciwko nieprzyjacielowi i ogłaszać „najwyższą chwałę” Boga.

W 61. rozdziale Księgi Izajasza szatą zbawienia, jaką Pan nam daje, jest szata z tehillah! Oto strój, jakiego On pragnie dla swojej Oblubienicy! Kiedy chwalimy i wielbimy Boga tak, jak On tego od nas wymaga, musi nastąpić „zmiana szat”. Pozbądźmy się naszych podartych łachmanów przekonania o własnej sprawiedliwości i egoizmu, a przyodziejmy się w płaszcz chwały, abyśmy się stali promienną, wojowniczą oblubienicą naszego Króla!

W Drugiej Księdze Kronik to właśnie oddawanie Panu chwały typu halal sprawiło, że objawiła się chwała Boża, to znaczy potężna obecność Pana, której można doświadczyć za pomocą zmysłów (por. 2 Krn 5, 13-14). Ukazuje ona Jego cześć, godność, majestat, bogactwo i pełnię. W królestwie chwały dzieją się cuda i znaki! Dlatego jej potrzebujemy!

W tej samej Księdze Kronik, w rozdziale 20. wspaniałe zwycięstwo, jakie Bóg dał królowi Jozafatowi nad trzema wrogimi armiami, przyszło przez chwałę halal i tehillah.

Musimy odebrać nieprzyjacielowi te sposoby chwalenia i wielbienia Boga, których on nas pozbawił, a są nimi np. taniec, klaskanie w dłonie i okrzyki. Biblia wielokrotnie wymienia taniec jako formę chwalenia i wielbienia Boga. Oto kilka cytatów, mówiących o tańcu:

„Biadania moje zmieniłeś mi w taniec; wór mi rozwiązałeś, opasałeś mnie radością, by moje serce nie milknąc psalm Tobie śpiewało. Boże mój, Panie, będę Cię wysławiał na wieki.” (Ps 30, 11)

„Niech chwalą Jego imię wśród tańców, niech grają Mu na bębnie i cytrze.” (Ps 149, 3)

„Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana…” (2 Sm 6, 14).

Świat skradł nam ten wspaniały sposób chwalenia Pana. Taniec został stworzony dla Niego! My zostaliśmy dla Niego stworzeni, należymy do Niego, ponieważ On wykupił nas od nieprzyjaciela za cenę swojej krwi! Czyż nie będziemy Go chwalić całym sobą? Odbierzmy nieprzyjacielowi taniec i używajmy go tak, jak Bóg to zaplanował – do wielbienia Króla królów!

źródło: Uwolnij Swoje źródła – Maria Vadia s. 24- 28 |

Innym skradzionym przez nieprzyjaciela sposobem wyrażania chwały są okrzyki. Akceptujemy krzyki i skakanie na meczu piłki nożnej, albo wtedy gdy wygramy w Totolotka, ale uważamy za niestosowne krzyczeć dla Pana! Nasz sposób myślenia został zniekształcony przez świat. Wczytajmy się w wersety mówiące o okrzykach i śpiewie:

„Radośnie sławcie Boga wszystkie ziemie, wyśpiewujcie chwałę Jego imienia…” (Ps 66, 1-2; Biblia Paulistowska)

„Śpiewajcie Jemu pieśń nową, pełnym głosem pięknie Mu śpiewajcie”! (Ps 33, 3)

„Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem”! (Sof 3, 14).

A co z klaskaniem w dłonie? Skoro oklaskujemy ludzi, dlaczego nie mielibyśmy klaskać dla Tego, który zasiada na tronie?

„Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, wykrzykujcie Bogu radosnym głosem…” (Ps 47, 1)

„O tak, z weselem wyjdziecie i w pokoju was przyprowadzą. Góry i pagórki przed wami podniosą radosne okrzyki, a wszystkie drzewa polne klaskać będą w dłonie.” (Iz 55, 12)

„Niech rzeki klaszczą w dłonie, niech góry razem wołają radośnie przed obliczem Pana, bo nadchodzi,  <bo nadchodzi> sądzić ziemię.” (Ps 98, 8-9).

Jako Oblubienica Chrystusa musimy oddawać chwałę naszemu Niebieskiemu Oblubieńcowi w taki sposób, w jaki On o to prosi i na jaki zasługuje. Mamy Go wywyższać naszym życiem, jak to pisze św. Paweł w Liście do Rzymian: „A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej” (Rz 12, 1).

Oddawanie chwały Bogu za pomocą halal i tehillah przemienia moje życie, ponieważ pozwala mi wejść do królestwa Ducha, gdzie On przebywa, a On czyni wszystko nowym! Jego obecność mnie przemienia (por. 2 Kor 3, 18), On rośnie, a ja się umniejszam. Jest to sposób na stanięcie w pokorze przed moim Panem i Bogiem, to ON jest w centrum modlitwy. Bóg obdarza mnie wtedy łaską, ponieważ „On pokornym daje łaskę” (por. Jk 4, 6). Kiedy uwalniają się nasze zdroje, zaczynają z nich wypływać strumienie wody żywej, a wtedy słyszymy Jego głos ponad wodami (por. Ps 29, 3). Jako osoba obdarzona darem proroctwa w ten sposób słucham głosu mojego Mistrza i rozpoznaję go. Oddawanie Bogu chwały typu halal i tehillah jest orężem, który przynosi zwycięstwo nad ciałem oraz wszelkimi atakami demonicznymi. Zazwyczaj naszym największym problemem jest nasz egoizm: JA, MNIE, DLA MNIE, MNĄ! Musimy się nauczyć, jak pokonywać nasze „ego”. Nie możemy dopuścić do tego, by pięć zmysłów przejęło nad nami kontrolę. A oto kilka egoistycznych wyrażeń, które kradną chwałę Panu i nie pozwalają nam Go wielbić:

  • „jestem zbyt zmęczony”,
  • „jestem załamany”,
  • „jestem za bardzo zdenerwowany”,
  • „miałem ciężki dzień”,
  • „głupio wyglądam”,
  • „co sobie ludzie o mnie pomyślą?”,
  • „nie mam na to ochoty”,
  • „to szaleństwo”,
  • „to głupie”,
  • „jestem za stary”,
  • „mam nieskoordynowane ruchy”,
  • „wolałbym zostać w ciepłym i przytulnym domu i pooglądać telewizję”,
  • „to nie pasuje dla mojego typu osobowości”.

Pozwól, że zadam ci kilka pytań. Czy pozwolisz na to, by jakakolwiek głupia wymówka powstrzymała cię od służenia Panu w sposób Jemu miły? Czy pozwolisz, aby twoje ciało rządziło twoim życiem? Czy pozostanie we własnej „strefie bezpieczeństwa” jest ważniejsze od wejścia w „strefę tronu” i doświadczenia Jego obecności? Czy jesteś już tak zadowolony ze swojego życia duchowego, że nie pragniesz „nowego wina” ducha? Czy tak bardzo przyzwyczaiłeś się do swoich dróg, że nie chcesz Jego dróg? Czy bardziej zależy ci na tym, żeby ludzie mieli o tobie dobrą opinię, czy na tym, by podobać się Panu? Czy nie pragniesz uwolnić swoich zdrojów, tak by strumienie Ducha z mocą wypłynęły z twojej głębi i przemieniły twoje życie oraz świat wokół ciebie?

oto kilka korzyści płynących z oddawania Bogu chwały typu halal i tehillah:

Pierwsze i najważniejsze! – SPOTKANIE  Z  BOGIEM (nie ma nic cenniejszego) !!!

  • z naszego wnętrza wypływają strumienie wody żywej, przemieniając nas do głębi (por. J 7, 37-38);
  • Bóg przebywa w chwale, którą Mu oddajemy i zaczyna się zmieniać atmosfera wokół nas (por. Ps 22, 3);
  • przechodzimy z królestwa ciała/ego do królestwa Ducha (por. 2 Kor 3, 18);
  • słyszymy Jego głos (por. Ps 29,3);
  • przepełnia nas Jego radość (por. Ps 16, 11);
  • nieprzyjaciel zostaje pokonany (por. Ps 149, 6-9);
  • Królestwo Boże szerzy się na ziemi i możemy korzystać z jego dobrodziejstw (por. Dz 16, 25-34).

„Królowie ziemscy i wszystkie narody, władcy i wszyscy sędziowie na ziemi, młodzieńcy, a także dziewice, starcy wraz z młodzieżą niech imię Pana wychwalają, bo tylko Jego imię jest wzniosłe, majestat Jego góruje nad ziemią i niebem…” (Ps 148, 11-13)